Jak już niejednokrotnie wspominałem, lawenda jest rośliną mrozoodporną, co za tym idzie, sadząc ją raz w naszych ogrodach, możemy się nią cieszyć przez długi czas, a nie tylko jeden sezon. Różne źródła podają nawet temperatury do jakich określony gatunek lawendy może wytrzymać bez okrycia. I tym samym lawenda wąskolistna wytrzymuje aż do -34 stopni Celsjusza, natomiast pośrednia do -28 stopni Celsjusza. Oczywiście temperatura nie jest jedynym wyznacznikiem mrozoodporności naszej roślinki. Podam Wam dzisiaj kilka czynników, na które musicie zwrócić uwagę przed zimą, żebyście mogli cieszyć się pięknymi lawendami przez kilka sezonów 🙂 Mrozoodporność lawendy- od czego zależy?
1. Mrozoodporność lawendy- nawożenie
Lawenda jeszcze przed zimą musi otrzymać odpowiednią ilość składników odżywczych. Nie może ich otrzymać ani za dużo ani zbyt mało, ponieważ wtedy staje się bardziej podatna na mróz. Najczęstszym błędem jest nawożenie lawendy późną jesienią nawozem azotowym. To właśnie azot sprawia, że nasza lawenda puszcza pełno zielonych, młodych pędów. Gdy późną jesienią wypuści ich zbyt wiele, nie będzie już w stanie zdrewnieć, przez co nieosłonięte jej części po prostu zmarzną.
2. Mrozodporność lawendy- przycinanie
Przez nadmiar pracy i obowiązków zapomnieliście o przycięciu lawendy? Najgorszym co możecie zrobić, jest przycięcie jej późną jesienią. Podobnie jak przy nawożeniu, roślinka będzie próbowała jeszcze odbić i tak samo nie zdąży zdrewnieć. Zapominalscy powinni odłożyć w takiej sytuacji przycinanie na wiosnę, wówczas straty będą mniejsze.
3. Stanowisko lawendy – czy ma wpływ na mrozoodporność?
Na zaburzenia wzrostu lawendy mają wpływ takie czynniki jak: cień, zbyt wilgotne podłoże czy kwaśna gleba. Jeśli nasza sadzonka trafi w takie miejsce, stanie się wiotka, będzie rosła wolno, utraci zwarty pokrój i będzie dość podatna na choroby, przez swoje osłabienie. Taka sadzonka po prostu nie będzie w stanie przetrzymać zimy.
Moi Drodzy, przed rozpoczęciem Waszej przygody z lawendą, zachęcam Was bardzo serdecznie do zapoznania się ze wszystkimi artykułami, aby uniknąć właśnie takich błędów, jak złe przycinanie, zły dobór stanowiska itd. aby w przyszłości dobrze przetrwać zimę i nie kupować co roku nowych sadzonek 🙂